Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
94
BLOG

Komisja Komunistów Europejskich c.d.

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 42

Dziękuję wszystkim "Salonowiczom" za dyskusję pod wpisem "Komisja Komunistów Europejskich". Niezależnie od wyrażanych poglądów, była to ciekawa wymiana opinii i cieszę się, że udało mi się zwrócić Państwa uwagę na osobliwe zjawisko euro-przedstawień w wykonaniu posła Nigela Farage'a.

Odniosę się krótko do niektórych Państwa pytań i uwag:
 
- o problemach z prawem członków partii UKIP: Przytaczane przeze mnie przypadki łamania prawa przez polityków UKIP były wielokrotnie opisywane przez brytyjską prasę, procesy sądowe toczyły się na terytorium Wielkiej Brytanii, nawet poseł Farage wydaje się nie robić z tego wielkiej tajemnicy. Jeszcze raz zachęcam Państwa do lektury tekstu w "The Daily Telegraph" – http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/1545162/Making-plans-with-Nigel.htm, w którym poseł Farage odnosi się do zarzutów wobec jego partii.
 
- o wyłączaniu mikrofonu: W PE każdy poseł ma wyznaczony czas na wypowiedź, o czym dowiaduje się z odpowiednim wyprzedzeniem (zazwyczaj 2 dni przed sesją). Jest to od 1 do maksymalnie 5 min. Przemawiając, poseł widzi na ekranie, ile czasu mu pozostało. Jeżeli po 10 latach w Brukseli i Strasburgu Nigel Farage ma kłopot z dostosowaniem przemówienia do limitu przyznanego czasu, to albo nie zdążył przyswoić sobie podstawowych reguł w PE, albo świadomie je łamie - dzięki czemu sprawia wrażenie, iż to właśnie on nie ma swobody wypowiedzi. Tymczasem każdy poseł po przekroczeniu limitu o ok. 5 sek ma wyłączany mikrofon. Jak zauważyłam, prowadzący obrady zwykle okazują p. Farage'owi więcej wyrozumiałości niż innym, dając mu nawet do 30 sek. na dokończenie myśli.
 
- o prawnej możliwości wystąpienia z UE: Tak jak pisałam poprzednio, Traktat Lizboński przewiduje taką możliwość jako pierwszy unijny dokument. Wyjście ze Wspólnoty było wykonalne także przed TL (casus Grenlandii), ale wiązało się z bliżej nieokreślonymi konsekwencjami gospodarczymi i politycznymi. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, by poseł Farage zainicjował w swoim kraju kampanię „wyjścia” i, krok po kroku, wyprowadził Wielką Brytanię z UE. Dlaczego nie dostrzega tego pozytywnego zapisu w TL? Może ma na względzie argument, że wówczas - on i pozostali eurodeputowani UKIP - straciliby znakomitą europejską scenę dla swoich przedstawień i ok. 13 mln funtów, bowiem każdy z brytyjskich europosłów otrzymuje w kadencji milion (UKIP ma 13 reprezentantów w PE)?
 
Ciekawe czy i kiedy UKIP zdecyduje się na taki krok?
 
Z pozdrowieniami,
 
Lidia Geringer de Oedenberg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka