Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
104
BLOG

Eurodeputowani w barwach kampanii

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 4

Minął dopiero rok od eurowyborów 2009, a już niektórym posłom najwyraźniej brakuje adrenaliny wyborczej… Nie z nudów, bo pracy i kompetencji decyzyjnych mamy teraz znacznie więcej niż kiedykolwiek.

W listopadzie ub.r. ratyfikowano Traktat z Lizbony, który wzmocnił kompetencje Parlamentu Europejskiego, rozszerzając zakres decyzji podejmowanych przez współdecydowanie z Radą Unii Europejskiej (ministrami państw członkowskich). Kompetencje europosłów i ilość pracy, jaką teraz jesteśmy obarczeni, jest ogromna. Z "nowości" mamy między innymi:
- powołanie Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (tzw. eurodyplomacji),
- skrócenie procedury budżetowej do jednego czytania,
- wypracowanie nowej strategii gospodarczej "Europa 2020",
- udział w negocjacjach z USA dt. porozumienia SWIFT,
- czy też, rodzącą się teraz, rewolucję budżetową obejmującą perspektywę 2014-2020...
           
Tymczasem duża grupa polskich posłów znajduje czas i siłę na dodatkowe zajęcia, często poza Brukselą i Strasburgiem. Tegoroczne "podwójne wybory" - prezydenckie i samorządowe - wymuszają aktywność eurodeputowanych w kraju, gdzie w najbliższych miesiącach rozdane zostaną ważne, polityczne karty. Wielu nie chce przegapić tej rozgrywki.

Według skromnych szacunków, uwzględniając tylko relacje prasowe, czyli informacje, które są powszechnie znanei nie stanowią tajemnicy partyjnych sztabów, w tegorocznych wyborach doradza, organizuje lub startuje 17 europosłów (na 50).

1. W komitecie wyborczym kandydata na prezydenta RP Jarosława Kaczyńskiego znaleźli się europosłowie: Zbigniew Ziobroi Paweł Kowal. Pierwszy śledzi kampanię, ponieważ - w razie korzystnego dla PiS rozwoju wypadków - może zostać szefem partii. Drugi jest często wymieniany jako doradca Jarosława Kaczyńskiego ds. polityki zagranicznej i ewentualny urzędnik Kancelarii Prezydenta, i moderuje warszawskie debaty z udziałem Jarosława Kaczyńskiego.

W kampanii PiS istotną rolę odgrywają tradycyjnie Adam Bielani Michał Kamiński, których PR-ową pracę widać w ostatnich tygodniach gołym okiem. Trudno bagatelizować także znaczenie posła Jacka Kurskiegoi Marka Migalskiego. Obydwu zabrakło co prawda w składzie sztabu, ale pierwszy recenzuje regularnie pomysły pozostałych, zaś drugi koncentruje się na stałym komentowaniu kampanii na swoim blogu (podobnie jak poseł Kurski, jest też doradcą sztabu).

2. W PO sytuacja wygląda nieco inaczej; choć nie brakuje eurodeputowanych zaangażowanych w kampanię prezydencką (Róża Thunkierująca małopolskim sztabem Bronisława Komorowskiego; Lena Kolarska-Bobińskauczestnicząca w wiecach; Jan Olbrychtw komitecie honorowym kandydata; Krzysztof Lisekodpowiedzialny za zagraniczną kampanię kandydata), do walki o fotele prezydentów Poznania i Wrocławia przymierzają się kolejno: Filip Kaczmareki Jacek Protasiewicz. Ponadto, w nieco zapomnianych już prawyborach intensywnie działali posłowie: Jacek Saryusz-Wolski, Piotr Borys, Tadeusz Zwiefkaczy Sławomir Nitras. Ten ostatni walczył niedawno o przewodzenie PO w województwie zachodniopomorskim (bezskutecznie).

3. Wreszcie, z ramienia SLD w wyborach samorządowych wystartuje prawdopodobnie Wojciech Olejniczak- ubiegając się o stanowisko prezydenta stolicy.

Dla przypomnienia dodam, iż także ubiegła kadencja Parlamentu Europejskiego (2004-2009) obfitowała w dużą "pozaeuroparlamentarną" aktywność posłów. W niektórych przypadkach skończyło się to nawet rezygnacją z mandatu.

Karierę w kraju wybrali europosłowie:

Wojciech Wierzejski (LPR) - wolał mandat poselski w poprzedniej kadencji,
Anna Fotyga (PiS) -  wybrała posadę szefa MSZ,
Michał Kamiński(PiS) - objął Kancelarię Prezydenta RP,
Barbara Kudrycka(PO) - została szefową Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego,
Bogdan Klich(PO) - wybrał szefostwo MON.

Co więcej, podczas pięcioletniej kadencji połowa polskich europosłów zmieniła swoją grupę polityczną (niektórzy kilkukrotnie).Przykładowo, z wybranej w 2004 r. 10-tki posłów z LPR, dziewięciu zrezygnowało z członkostwa w partii. Na 6-stkę posłów z Samoobrony, czterech deklarowało bezpartyjność. Z czwórki posłów PSL - w partii ostał się jeden (pełna lista politycznych "europrzeprowadzek"  http://lidiageringer.blog.onet.pl/1,AR2_2008-09-29_2008-10-05,index.html).

Dziś w Parlamencie nikt już tych nazwisk nie pamięta, a skład obecnej polskiej delegacji wydaje się dużo bardziej stabilny i przewidywalny. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że dla niektórych praca w PE - gdzie kamery rzadko czekają pod drzwiami, a politycy nie skaczą sobie do gardeł - może być mało widowiskowa. Tutaj wygrywa zgoda i kompromis. Jeśli to zbyt nudne, a zajmowana pozycja za mało błyszczy - widocznie trzeba szukać "fajerwerków" gdzie indziej…

Z pozdrowieniami dla Czytelników,

Lidia Geringer de Oedenberg

* AKTUALIZACJA - 11.06.2010 *

PS. Sprostowanie - Poseł Róża Thun nie jest już szefową małopolskiego sztabu PO w tegorocznej kampanii prezydenckiej. Pani Thun zrezygnowała z funkcji pod koniec maja br. - po przegranych wewnątrzpartyjnych wyborach w PO w Małopolsce, w których zwyciężył Pan Ireneusz Raś (Poseł na Sejm RP).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka