Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
99
BLOG

UE znów tnie stawki

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 7

Nie tak dawno pewien student po powrocie z miesięcznego stypendium za granicą otrzymał rachunek telefoniczny opiewający na... 9 tys. EUR. Taką kwotę udało mu się „wypracować” dzięki – włączonym domyślnie - aplikacjom korzystającym z sieci oraz niebotycznym cenom transmisji danych w roamingu. Na szczęście tegoroczne powroty z wakacji i służbowych podróży okażą się dla wielu z nas znacznie milsze niż zwykle – za sprawą lipcowej obniżki dopuszczalnych pułapów cenowych w ramach unijnej eurotaryfy i, co za tym idzie, niższych rachunków za korzystanie z telefonu komórkowego za granicą (roaming).

Eurotaryfa, wprowadzona w UE równo trzy lata temu (30 sierpnia 2007 r.) stanowi sztandarowy projekt ówczesnej komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego Viviane Reding, która zaproponowała stopniowe obniżanie maksymalnych cen w roamingu: połączeń wychodzących, przychodzących, SMS-ów i transmisji danych, tak aby w 2015 r. różnica między ceną połączenia krajowego a międzynarodowego była „bliska zeru”.

Chociaż droga do tego celu jest jeszcze daleka i usłana „kłodami lobbyingu” w wykonaniu eurooperatorów, to jednak w ciągu ostatnich trzech lat ceny ww. usług spadły o kilkadziesiąt procent.
Dla porównania:
- maksymalna dopuszczalna cena połączenia wychodzącego w drugiej połowie 2007 r. wynosiła 0,49 EUR za minutę (plus VAT), po 1 lipca br. to 0,39 EUR.
- w 2007 r. odebranie 60-sekundowej rozmowy za granicą kosztowało obywatela UE 0,24 EUR; dziś to 0,19 EUR.
- spadła również cena wysłania SMS-a i wynosi obecnie 0,11 EUR, więcej niż o połowę w porównaniu do 2007 r. , kiedy SMS kosztował 0,28 EUR.

Do 1 lipca br. straty wynikające z wprowadzenia eurotaryfy operatorzy rekompensowali sobie zawyżoną ceną transmisji danych, tak jak to miało miejsce w przypadku wspomnianego studenta. Praktycznie każdy współczesny telefon komórkowy zawiera aplikacje, które łączą się z siecią w mniej lub bardziej widoczny sposób, i nieświadomi tego faktu użytkownicy masowo zapominali wyłączać transmisję przed wyjazdem. Ale Komisja Europejska postanowiła interweniować także w tym obszarze; od prawie dwóch miesięcy funkcjonuje limit transmisji danych w roamingu  - po przekroczeniu równowartości 50 EUR transmisja wyłącza się sama (chyba że abonent ustali inny próg), a operator ma obowiązek wysłać użytkownikowi wiadomość z ostrzeżeniem po wykorzystaniu 80% limitu. Ponadto 20-procentowej redukcji uległ sam koszt transmisji danych (z 1 EUR na 0,80 EUR za 1 MB).

Komisarz Neelie Kroes, która przejęła portfolio Viviane Reding w nowej Komisji Europejskiej - kontynuuje dzieło twardejj komisarz z Luksemburga. Kroes zapowiedziała dalszą walkę z operatorami, w jej opinii wciąż sztucznie zawyżającymi ceny. W połowie przyszłego roku koszt wychodzącego połączenia ma spaść o następne 4 eurocenty – do poziomu 0,35 EUR.

Podróżujący zobaczą rezultaty, płacąc coraz mniejsze rachunki telefoniczne. To naprawdę miła wiadomość, szczególnie na tle wieści o konsekwencjach cenowych związanych z podwyżką VATu w Polsce...
 
Z powakacyjnymi pozdrowieniami,
Lidia Geringer de Oedenberg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka