Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
143
BLOG

Polscy europosłowie jednomyślni

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 2

Parlament Europejski przy poparciu wszystkich grup politycznych przegłosował wczoraj (09.09.2010) sprawozdanie na temat "Lepszego stanowienia prawa".

Dla lepszego zrozumienia tematyki raportu potrzeba kilku wyjaśnień. Inicjatywę do tworzenia prawa wspólnotowego ma Komisja Europejska, zaś Parlament, współdecydując z Radą, mogą te propozycje poprawiać lub odrzucać.Zgodnie z tzw. "zasadą pomocniczości" tworzymy wspólnotowe prawo tam, gdzie jest ono potrzebne. Prawo to musi być następnie wdrożone do systemu prawnego państw członkowskich, powinno być jasno sformułowane, przejrzyste i zrozumiałe dla obywateli. Przynajmniej o takie prawo apelowałam w moim raporcie. W praktyce jednak nie wygląda to tak prosto. Prawo europejskie, które ma harmonizować 27 różnych systemów prawnych, często bywa zagmatwane, nieprecyzyjne, pozostawiające zbyt duże pole do interpretacji.

Powszechne opóźnienia związane z jego transpozycją, czyli wdrażeniem prawa, doprowadziły nawet do stworzenia nowego prawnego "bata" w  Traktacie z Lizbony - art. 260, na mocy którego Komisja Europejska może karać państwa za brak należytej i terminowej implementacji prawa wspólnotowego. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso - w wytycznych politycznych przedstawionych nam przed rokiem - dostrzegając te problemy zapowiedział stosowanie przez KE tzw. "smart regulation".Inteligentne regulacje nie zostały jednak bliżej zdefiniowane i na razie nie bardzo widać wcielanie ich w życie. Mam nadzieję, że nie pozostaną jedynie modnym, technokratycznym hasłem.

Kolejną rzeczą obiecaną nam przez przewodniczącego Barroso jest "ocena ex-post", czyli śledzenie, co dzieje się z prawem unijnym po jego uchwaleniu. Czy jest prawidłowo wdrożone? Jeżeli nie, to, z czego wynikają opóźnienia? Czy jest zrozumiałe dla obywateli? Jeżeli prawo europejskie nie oddziałuje pozytywnie na gospodarkę, środowisko, czy też społeczeństwo, to nie jest potrzebne. Komisja zapowiedziała "ocenę ex-post", ale na razie takich badań nie przedstawiła.

Kolejną kwestią jest przewidywana przy tworzeniu nowego prawa "ocena jego skutków".Parlament wielokrotnie zwracał uwagę, że Komisja proponując nowe akty prawne musi przeprowadzać szczegółową i opartą na wiarygodnych danych analizę konsekwencji ich wdrożenia. W projekcie sprawozdania spojrzałam na problem oceny skutków z dwóch perspektyw. Po pierwsze - treści, czyli jakie konsekwencje proponowanych aktów prawnych Komisja powinna badać. Sugeruję, by Komisja przykładała szczególną wagę do badania społecznych skutków jej inicjatyw. Odpowiedzi na takie pytania jak: wpływ danej propozycji prawnej na europejski rynek pracy, na zatrudnienie w poszczególnych grupach wiekowych i sektorach są szczególnie ważne w kontekście obecnego kryzysu gospodarczego. Uważam, że jak do tej pory ten aspekt nie był poparty wystarczającą analizą. Po drugie - niezależności ocen skutków, która jest ściśle związana z problematyką lepszego stanowienia prawa. W sprawozdaniu zwracam uwagę na konieczność zapewnienia pełnej niezależności oraz odpowiednich zasobów organowi, który kontroluje jakość ocen skutków. Takie ciało zostało powołane w odpowiedzi na postulaty Parlamentu i jest nim specjalna Rada do Spraw Ocen Skutków, która składa się z najwyższych urzędników Komisji i podlega jej Przewodniczącemu. Ostrożnie podchodzę do kwestii zatrudniania "zewnętrznych" ekspertów do sprawdzania "ocen skutków", ponieważ ich "niezależności" Parlament tak naprawdę nie jest w stanie kontrolować.  I tym samym może otworzyć się wielkie pole dla różnego rodzaju "interesownych" ocen.

W moim sprawozdaniu odnoszę się również do programu zmniejszania obciążeń administracyjnych. Unia Europejska niestety często kojarzy się ze skomplikowaną, w opinii publicznej - zbędną biurokracją. Komisja Europejska planuje zmniejszanie tych obciążeń nawet o 33% do 2012 r. Byle tylko nie wylała dziecka z kąpielą. Docierają do mnie sygnały mówiące o tym, że w pewnych przypadkach zwalnianie przedsiębiorstw z obowiązków "administracyjnych" doprowadzi do obniżania standardów np. związanych z bezpieczeństwem pracy.  Dlatego Komisja powinna patrzeć na problem w sposób globalny: cięcie kosztów administracyjnych nie może się odbywać kosztem obniżania standardów socjalnych w UE.Powołano nawet Grupę wysokiego szczebla ds. obciążeń administracyjnych, pracującą pod przewodnictwem p. Stoibera, która na zasadach wolontariatu (!) skupia wybitnych fachowców od likwidacji zbędnej biurokracji.  Liczone przez nich przyszłe oszczędności idą w miliardy euro.

Traktat z Lizbony wprowadza także liczne nowości mające wpływ na lepsze stanowienie prawa. Mam na myśli konsultacje z parlamentami krajowymi oraz  inicjatywę obywatelską(instrument tworzenia prawa przez obywateli). Liczę, że współpraca międzyparlamentarna obejmie nie tylko kwestie związane z kontrolą wspomnianej już "zasady pomocniczości", ale przyczyni się również do lepszej transpozycji prawa europejskiego. Co do inicjatywy obywatelskiej, myślę, że miliony obywateli czekają z niecierpliwością na stanowisko Parlamentu w tej sprawie. Jak mi wiadomo, Komisja Spraw Konstytucyjnych pracuje intensywnie nad tą kwestią i mam nadzieję, że pierwsze czytanie dokumentu odbędzie się jeszcze w tym roku. Od przyszłego roku aktywni obywatele będą sami mogli wpływać na tworzenie nowych praw.
 

Sądząc po jednomyślnym poparciu w głosowaniu w Komisji Prawnej, gdzie także grupy mało entuzjastycznie nastawione do integracji wsparły moje sprawozdanie, myślę, że udało nam się wspólnie znaleźć rozsądny eurokompromis. Dzisiejsze głosowanie na sesji plenarnej wyglądało podobnie, co pokazuje, że mówienie jednym głosem jest możliwe, nie tylko wśród europejskich, ale i polskich europosłów.

Z pozdrowieniami,

Lidia Geringer de Oedenberg
PS. Oryginalny tekst raportu: http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//NONSGML+REPORT+A7-2010-0215+0+DOC+PDF+V0//PL&language=PL

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka