Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
635
BLOG

Dziś głosowanie nad Gallo

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 30

Na forum Parlamentu Europejskiego powróciła debata na temat kontrowersyjnego raportu francuskiej, chadeckiej posłanki Marielle Gallo - na temat przestrzegania prawa własności intelektualnej (IP).

O przekładanym wielokrotnie głosowaniu nad raportem pisałam już przed wakacjami. Granie na czas pozwoliło m.in. na przygotowanie projektów alternatywnych, nam - posłom z Grupy Socjalistów i Demokratów oraz deputowanym z grupy Liberałów.  Szczerze powiedziawszy miałam nadzieję, że Liberałowie (85 posłów) poprą naszą grupę S&D (184 posłów); wtedy wraz z Zielonymi (55 posłów) przegłosowalibyśmy konserwatywną Chadecję (265 posłów). Stało się inaczej. Liberałowie niemile nas zaskoczyli, przedstawiając własny projekt rezolucji, który na dodatek jest bardzo podobny do projektu prawicowej posłanki Gallo.

Raport Gallo w restrykcyjny sposób podchodzi do zjawiska ściągania plików z Internetu, stawiając je na równi m.in. z produkcją podróbek leków czy części samochodowych. Ewentualne przyjęcie raportu Gallo może być interpretowane jako zgoda na kryminalizacją zachowań tysięcy Internautów, co z kolei może mieć poważne reperkusje w kontekście spodziewanych jesienią propozycji nowych aktów prawnych przygotowywanych przez Komisję Europejską w dziedzinie praw własności intelektualnej (IP), m.in. projektu dyrektywy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi.
 
Oba projekty (Chadeków i Liberałów):

• powołują się na projekt dyrektywy przewidujący sankcje karne za naruszenia w dziedzinie prawa własności intelektualnej. Projekt został już raz odrzucony przez Parlament, uznano wtedy, że sankcje karne to "krok za daleko", ponieważ w dziedzinie IP trudno w sposób obiektywny przesądzić o nielegalności sytuacji. Nawiązanie do tego pomysłu w rezolucji parlamentarnej może zachęcić Komisję Europejską do przedstawienia ponownie tego projektu.
• stwierdzają, że dzielenie się plikami w Internecie to "oczywiste naruszenie prawa autorskiego" - stawiają więc znak równości między tym procederem a np. podrabianiem leków.
• uznają, że to fenomen dzielenia się plikami hamuje rozwój zgodnych z prawem usług oferujących dzieła chronione prawem autorskim w Internecie. My natomiast uważamy, że kolejność jest inna: to brak legalnej oferty w Internecie powoduje rozwój tzw. internetowego piractwa. Co więcej, niezależne raporty przygotowywane przez takie organizacje, jak OECD czy IPSOS, zauważają neutralny lub wręcz pozytywny wpływ dzielenia się plikami na tzw. sektory kreatywne.
• nawołują do szerszego stosowania tzw. środków poza legislacyjnych, w celu poprawy egzekwowania IP.  Jest to zachęta do "współpracy" między właścicielami praw autorskich (np. amerykańskimi koncernami) a dostawcami usług internetowych. Biorąc pod uwagę lobby związane z przemysłem rozrywkowym, my, posłowie z grupy S&D obawiamy się, że ta współpraca może polegać na zmuszaniu dostawców Internetu do większej kontroli użytkowników, co może prowadzić nawet do blokowania Internetu. Nie wspominając już o tym, że dostawcy Internetu zapewne przeniosą koszty gromadzenia danych o użytkownikach na... nich samych.

Z proceduralnego punktu widzenia, jutrzejsze głosowanie będzie wyglądało następująco. Zgodnie z regulaminem Parlamentu najpierw zostanie poddany pod głosowanie nasz projekt rezolucji (S&D); jeżeli nie uzyska poparcia większości posłów, głosowana będzie rezolucja Liberałów i, na końcu, propozycja Marielle Gallo.

Z nadzieją na zwycięstwo zdrowego rozsądku,
z Parlamentu Europejskiego

Lidia Geringer de Oedenberg


PS. Chciałabym zapewnić wszystkich Internautów, którzy piszą do mnie w sprawie głosowania nad raportem Gallo, że od samego początku jestem mu przeciwna. Przekonywać do jego odrzucenia należy posłów z Chadecji (gdzie polską frakcję stanowią posłowie Platformy Obywatelskiej i PSL) i Liberałów (w tej frakcji nie mamy aktualnie polskich posłów). Trzymam kciuki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka