Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
207
BLOG

Czekając na europatent

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 2

W ub. piątek ministrowie w Radzie ds. konkurencyjności podjęli historyczną decyzję o zawarciu "wzmocnionej współpracy" w dziedzinie patentu EU. Tym samym czcze dyskusje o europatencie prowadzone już od ponad 30 lat wyszły nareszcie na prostą (o sprawie pisałam wcześniej http://lidiageringer.blog.onet.pl/Unijny-patent-koszmar-czy-marz,2,ID418035461,n).

Ponieważ 12 z 27 państw UE zadeklarowało oficjalnie, że przystąpi do wzmocnionej współpracy, a nieoficjalnie mówi się nawet o 23, wszystko wskazuje na to, że Rada wyrazi zgodę i dalej procedura legislacyjna potoczy się normalnym torem. Wśród inicjatorów całego przedsięwzięcia były: Dania, Niemcy, Estonia, Francja, Litwa, Luksemburg, Holandia, Słowenia, Finlandia, Szwecja i Wielka Brytania. Cieszę się, że również polski rząd po wahaniach zdecydował, że Polska dołączy do tego grona. Zadeklarowanymi przeciwnikami unijnego patentu na dzień dzisiejszy pozostają Hiszpania i Włochy, którym z mniejszym przekonaniem wtórują jeszcze Czechy i Cypr.

Skąd ta "południowa" awersja do wspólnego patentu? Wspomniane państwa domagają się tłumaczenia patentów UE na ich języki, a nie jak proponuje Komisja Europejska (tnąc koszty patentu) tylko na francuski, angielski i niemiecki. Mając na uwadze, że i tak zdecydowana większość wniosków patentowych jest składana tylko w języku angielskim widać, że jest to zagrywka stricte polityczna. Jeśli wszystkie państwa nie zgadzają się na jakiś pomysł, to istnieje jeszcze możliwość tzw. wzmocnionej współpracy - czyli działania w mniejszym eurogronie (takie rozwiązanie zastosowano np. przy stworzeniu strefy Schengen czy euro).

Wspólny unijny patent ma być przede wszystkim zdecydowanie tańszy niż pozyskiwanie w każdym kraju ochrony osobno, tak jak to ma miejsce obecnie. Przykładowo patent zarejestrowany w 13 krajach kosztuje 18 000 euro. Dla porównania, w USA to tylko 1850 dolarów.
Komisja Europejska przedstawiła już formalny wniosek w sprawie wspólnotowego patentu, zatem kwalifikowana większość głosów w Radzie wystarczy do jego przyjęcia. Jeśli utrzymać to obecne tempo - to wydaje się, iż "za panowania węgierskiej" prezydencji, czyli mniej więcej w marcu 2011 r., ostateczne decyzje co do ustanowienia europatentu mogłyby nareszcie zapaść.

Z pozdrowieniami ze Strasburga,

Lidia Geringer de Oedenberg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka