Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
775
BLOG

Brytyjskie oszczędności na polskich powodzianach

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 19

Najpierw trochę historii:
Fundusz Solidarności Unii Europejskiej (FSUE) utworzono, by umożliwić pomoc państwom członkowskim (oraz krajom przedakcesyjnym) dotkniętym klęskami żywiołowymi. Jako wyraz europejskiej solidarności fundusz powstał 11 listopada 2002 r. w reakcji na powodzie, które wtedy nawiedziły Europę Środkową. Roczny budżet FSUE ustalono na 1 mld euro. W ciągu kilku lat istnienia Fundusz pomógł już 33 razy, przyczyniajac sie do niwelowania szkód spowodowanych przez powodzie, pożary lasów, trzęsienia ziemi, burze i susze.

FSUE może przyznawać pomoc finansową tylko w przypadku poważnych klęsk żywiołowych, gdy szkody przekraczają 0,6% PKB danego kraju. W przypadku Polski są to straty większe niż 2 mld euro. Nie korzystaliśmy jeszcze z tego rodzaju wsparcia i na ten pierwszy raz być może jeszcze będziemy musieli poczekać… a wszystko przez Brytyjczyków.

Posłowie z Komisji Budżetowej (w której zasiadam) postanowili dla dobra poszkodowanych powodzian... zablokować uruchomienie środków. Brzmi to dość paradoksalnie, ale jest to - zdaje się - jedyna skuteczna forma protestu wobec decyzji Rady Europejskiej, która "podpuszczona" przez Davida Camerona (szukającego wszędzie eurocięć) chce za wszelką cenę utrzymać bardzo niski pułap wzrostu płatności w budżecie UE, co de facto pozwoli na wypłatę zaledwie 200 mln euro z Funduszu Solidarności. Wziąwszy pod uwagę, że już teraz 182,4 mln euro należałoby przesłać sześciu poszkodowanym w ub. roku krajom (poza Polską, także Słowacji, Węgrom, Czechom, Chorwacji i Rumunii) limit traktowany jako tzw. "rezerwa negatywna" (niegdyś stosowany instrument - rodzaj ograniczonej pożyczki) zostałby praktycznie wyczerpany.

Posłowie ze wszystkich grup politycznych bardzo krytycznie odnieśli się do tych "oszczędności". Sama jestem za mądrymi oszczędnościami, a przede wszystkim za racjonalnymi wydatkami (np. na prewencję przeciwpowodziową), ale nie rozumiem stanowiska typu "skoro nas klęski nie dotknęły, to oszczędzajmy na innych". Tak na marginesie: Wielka Brytania zawsze była nastawiona do integracji mniej entuzjastycznie niż inni (nie ma euro, nie jest w Schengen, do wielu aktów prawnych ma tzw. klauzulę "opt-out") teraz jednak wyraźnie forsuje twarde stanowisko "im mniej Europy, tym lepiej". Koledzy premiera Camerona zasiadają w PE w eurosceptycznej grupie Konserwatystów i coraz to spotykamy się z ich ekscentrycznymi pomysłami. Ponadto Wielka Brytania i tak płaci znacznie mniejszą składkę niż pozostałe państwa (ciesząc się tzw. rabatem brytyjskim), a korzysta ze wspólnego rynku - w pełni...*

Wracając do pieniędzy, w budżecie korygującym na ten rok teoretycznie mogą jeszcze znaleźć się dodatkowe środki, jeśli sytuacja będzie tego wymagała (kolejne klęski, których nie sposób przewidzieć), już teraz jednak należałoby mieć gotową propozycję skąd je wziąć, inaczej dalsze negocjacje z Radą jeszcze bardziej opóźnią przekazanie pieniędzy tym, którzy na pomoc czekają już prawie rok. Mam wrażenie, że przedstawiciele rządów zasiadający w Radzie chcą mieć problem z głowy jak najszybciej, nawet za cenę obcięcia Funduszu Solidarności. My mamy odmienne zdanie.

Na 30 marca br. zaplanowano wspólne spotkanie z Radą (konkretnie z węgierską prezydencją) i Komisją Europejską. Myślę, że zanim wypracuje się nowy mechanizm finansowania solidarnej pomocy, który spodoba się Brytyjczykom -  istnieje już teraz pilna potrzeba znalezienia "technicznego" rozwiązania dla tego jak najbardziej politycznego sporu.

Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego,
 

Lidia Geringer de Oedenberg

PS. Przed "epoką Camerona" odpowiednie kwoty z Funduszu Solidarności były wypłacane (na mocy umowy zawartej między KE i danym państwem-beneficjentem) zazwyczaj w ciągu 4-6 miesięcy. Tak np. było, gdy FSUE wspomógł mieszkańców terenów zniszczonych trzęsieniem ziemi we Włoszech, ofiary huraganu i powodzi na portugalskiej Maderze oraz poszkodowanych Francuzów przez huragan Xynthia.

* Więcej informacji o FSUE: http://ec.europa.eu/regional_policy/funds/solidar/solid_pl.htm

* O rabacie brytyjskim pisałam wcześniej: http://lidiageringer.blog.onet.pl/Polska-doplaca-do-brytyjskiej-,2,ID414545944,n

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka