Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
748
BLOG

Udany "prezydencki" debiut

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 17

Logo Polskiej Prezydencji, ukazujące różnokolorowe strzałki skierowane ku górze - miało pokazać Polskę, jako nowoczesne i młode duchem państwo, potrafiące inicjować pozytywne zmiany w całej Europie. W ostatnich sześciu miesiącach, polska dyplomacja stojąca na czele Unii starała się tego dowieść, pokazując jednocześnie jak ważną rolę w Europie odgrywają spójność działań i solidarność państw, a także upór w dążeniu do celu.

W komentarzach dotyczących polskiej prezydencji, mówiło się, iż była ona "cicha, ale skuteczna". Zgadzam się, podobnie jak większość parlamentarzystów, którzy 14 grudnia br. zabierali głos w debacie podsumowującej nasze przewodnictwo w Radzie UE. Zdaniem Martina Schulza - szefa mojej grupy politycznej S&D (najprawdopodobniej przyszłego Przewodniczacego Parlamentu) - była to najlepsza z 15 ostatnich prezydencji ! 
 

Najważniejsze, zrealizowane punkty polskiego programu to:
- sfinalizowanie tzw. sześciopaku ekonomicznego,
- organizacja szczytu Partnerstwa Wschodniego w Warszawie,
- uratowanie (w ostatniej chwili) pomocowego programu żywnościowego Unii,
- doprowadzenie do podpisania traktatu akcesyjnego z Chorwacją.

Polska odniosła też znaczące sukcesy w dziedzinie harmonizacji prawa związanego z własnością intelektualną, które dla mnie jako posła z komisji Prawnej są szczególnie istotne, np.:

- sfinalizowanie ustaleń na temat Europejskiego Nakazu Ochrony w Sprawach Karnych (inicjatorem projektu była Polska i Hiszpania), który będzie służył szczególnie ofiarom przemocy domowej, zapewniając im ochronę i możliwość powrotu do normalnego życia bez obawy o swoje bezpieczeństwo,


- promowanie różnorodności kulturowej i treści kreatywnych poprzez tzw. Europejską Agendę Cyfrową, gdzie priorytetem były prawa autorskie związane z digitalizacją, udostępnianiem i ochroną dziedzictwa kulturowego, w szczególności w kontekście rozwoju unijnej biblioteki cyfrowej Europeana,


- osiągnięcie znaczących postępów w kwestii jednolitego patentu europejskiego, nad którym praktycznie zakończono negocjacje trwające od ponad 30 lat,
 

- wypracowanie stanowiska w sprawie Europejskiego Obserwatorium ds. Towarów Podrabianych i Piractwa, oraz w sprawie Dyrektywy dotyczącej dozwolonego użytku dzieł osieroconych, do której jestem sprawozdawczynią z ramienia Komisji Prawnej. Kompromisowy tekst jest już gotowy i zostanie na początku roku poddany pod głosowanie. Osobiście muszę przyznać, iż współpraca z przedstawicielami polskiej prezydencji przebiegała niezwykle płynnie i owocnie.

Polska prezydencja, to nie tylko działania polityczne. Przez ostatnie sześć miesięcy odbyło się w Parlamencie Europejskim kilkadziesiąt wystaw, koncertów i prezentacji ukazujących polską naukę, kulturę, sztukę ( też kulinarną) a także atrakcje regionalne.  W największych europejskich stolicach zaprezentowano niezwykle bogaty program kulturalny, starając się przybliżyć (z powodzeniem) nowym odbiorcom polską muzykę, sztukę, teatr i  film.

I choć nie wszystkie ambitnie wyznaczone cele prezydencji osiągnięto - to bez wątpienia polski debiut przy sterach Unii był bardzo udany. Mamy powody do dumy.

Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka