Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
1250
BLOG

Damscy bokserzy górą - czyli filozofia Gowina

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 53

Statystyki pokazują, że każdego dnia w Europie jedna kobieta na pięć pada ofiarą molestowania, przemocy,  gwałtu.  Problem jest bardzo poważny zważywszy, że statystyki są niepełne, albowiem wiele kobiet boi się lub wstydzi zgłaszać takie przypadki czy szukać pomocy. Ceną za milczenie często bywa ich życie.

Dlatego Rada Europy zaproponowała stworzenie wspólnego instrumentu ochrony maltretowanych kobiet przyjmując 7 kwietnia 2011r. Konwencję w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Dokument ten zwany też Konwencją ze Stambułu (z racji miejsca jego przyjęcia) jest najbardziej dalekosiężnym narzędziem międzynarodowym, zawierającym zestaw prawnie wiążących zasad, co do zwiększania standardów ochrony i pomocy dla ofiar. Po raz pierwszy w historii, prawo międzynarodowe jasno określa, że przemoc wobec kobiet i przemoc domowa nie może być uważana za sprawę prywatną i państwa mają obowiązek zapobiegania przemocy, ochrony ofiar i karania sprawców.

Innego zdania jest polski Minister Sprawiedliwości - Jarosław Gowin, który nie widzi potrzeby podpisywania Konwencji przez nasz kraj, co więcej uważa dokument za szkodliwy i sprzeczny z naszą Konstytucją. "Jestem ministrem sprawiedliwości, ślubowałem wierność Konstytucji. A Konstytucja RP jasno stwierdza w art. 18, że macierzyństwo i małżeństwo, definiowane, jako związek kobiety i mężczyzny, są wartościami szczególnie chronionymi" - dlatego, jak tłumaczył - Polska nie może się zgodzić na zapisy proponowane przez organizacje gejowskie i feministyczne (czyli Radę Europy?). Minister dodaje, że "jesteśmy krajem chrześcijańskim i godność człowieka należy rozumieć przez pryzmat chrześcijaństwa" - czyli religii, która zakorzeniła i utrwaliła patriarchalny sposób myślenia o kobiecie i jej roli w społeczeństwie.

Miałam okazję ostatnio dyskutować z Liri Kopaci-Di Michele, Szefową Dyrekcji Generalnej ds. Praw Człowieka i Praworządności w Radzie Europy, która wyraziła ogromne zdumienie dla argumentów przytaczanych przez Ministra Gowina. Konwencja nie wprowadza żadnych nowych ustaleń odnośnie małżeństw czy związków jednopłciowych. Swoją drogą to zadziwiające, by tłumaczyć Konstytucję Polski poprzez wzorce religijne. Czy Polska jest państwem wyznaniowym? Czy równość obywateli jest zależna od tradycji chrześcijańskich? 

Równe traktowanie polskich obywateli zapewniają takie akty prawne jak:

- Deklaracja Praw Człowieka - uchwalona przez ONZ w 1948 r.,

- Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej: rozdz. II, art. 32., ust. 1. „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne", oraz ust. 2.: „Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.

Wytykając wszelkie “powody", dla których współczesne kobiety są ciągle narażone na przemoc, Konwencja Stambulska punktuje ich źródła tkwiące w historii, religii, tradycji i kulturze - utrwalających wzorce pozwalające do dzisiaj na dyskryminację kobiet. Ale stereotyp kobiety - matki, żony, służącej, gospodyni domowej - podoba się Ministrowi Gowinowi, a “płeć” określoną w Konwencji, jako „społecznie skonstruowaną rolę, z działaniami i cechami, które dane społeczeństwo uznaje za właściwe dla kobiet i mężczyzn” - zdaniem Ministra należy odrzucić, gdyż zagraża naszemu społeczeństwu.

Minister punktuje w Konwencji kwestię sprzeczności z ideą promującą macierzyństwo, a zdaje się nie zwracać uwagi na coraz głośniejszą kwestię „tacierzyństwa”, nie zauważa ojców samotnie wychowujących potomstwo, których jest coraz więcej ? No tak, ale wzorce religijne są inne...

Minister uważa, że Konwencja o zwalczaniu przemocy domowej wobec kobiet narusza polską Konstytucję, czy to oznacza, że nasze prawo zezwala na przemoc domową?

Nie przekonują mnie Gowinowe argumenty, to rozważania filozofa z zaściankowej bajki, a nie kompetentna ocena prawnika, jakiej moglibyśmy jako obywatele oczekiwać po Ministrze Sprawiedliwości dużego europejskiego państwa. 

Konwencja Stambulska może być wykorzystana, jako potężne narzędzie do walki z przemocą wobec kobiet i przemocy domowej w całej Europie, jeśli zostanie podpisana i ratyfikowana, przez co najmniej 10 członków Rady Europy.  Do tej pory konwencję podpisało 18 państw w tym 12 z UE.

Na 47 członków Rady Europy* tylko Turcja zarówno podpisała i ratyfikowała konwencję, tym samym okazała się być bardziej nowoczesna niż Polska**.

Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego

Lidia Geringer de Oedenberg

PS. Zachęcam do zapoznania sięz treścią Konwencji Rady Europy o zwalczaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej: http://www.europapraw.org/files/2011/10/konwencja_PL.pdf

http://www.coe.int/t/dghl/standardsetting/convention-violence/default_en.asp

http://www.conventions.coe.int/Treaty/Commun/ChercheSig.asp?NT=210&CM=8&DF=&CL=ENG

*Rada Europy  – międzynarodowa organizacja skupiająca prawie wszystkie państwa Europy ( poza Białorusią) oraz kilka państw spoza Europy ( Armenia, Azerbejdżan).

** Gwoli wyjaśnienia samo podpisanie dokumentu jest wyrażeniem poparcia dla idei, dopiero jego ratyfikacja zmusza implementacji zapisów do systemu prawnego w danym kraju.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka